Tym razem zdjęcia dość spontanicznie zrobiłam w studio. Miało być miłe domowe spotkanie, a było wyzwanie. Dzwonię do Eli, by pożyczyć lampę, a ona mówi, że ma wolne studio, bo modelka zadzwoniła, że nie przyjdzie. Za późno, by kogoś skołować, więc zaproponowała byśmy skorzystały. Na biegu spakowałyśmy z Natalią stylizację i byłyśmy na miejscu.
9.02.2013 Warszawa
Serdeczne podziękowania dla Elżbiety Polińskiej oraz pani Moniki, mamy Natalii:)
podziękowania należą się również fantastycznej fotografce - dzięki Kasiu!! :)
OdpowiedzUsuń