Dziwne miałam urodziny w tym roku, inne niż te, które miałam do tej pory. Obecne i dostrzeżone, mimo mojego strachu, że skoro nie ma już Mamy i Dziadka, którzy zawsze pamiętali, to nikt inny nie zadzwoni, nie ukocha... Tak nie było. Tulipany też były:) a ja cieszyłam nimi oczy, gdy było mi smutno...
w Białymstoku
marzec 2014
w Warszawie
marzec 2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz